2009/10/17

2/85 faza naprzemienna, dzień 5 p+w

Waga: 56,8kg

Dziś cały dzień był wyjazdowy, nie było mnie w domu od świtu i wróciłam do północy, starałam się trzymać diety, ale na skrzydłach radości zdarzyło mi się zgrzeszyć, co zapewne odbije się na jutrzejszej wadze. Ale zobaczcie sami (i nie idźcie w moje ślady):

Przez cały dzień zjadłam:
  • jajecznica z wędliną drobiową, pomidorami i szczypiorkiem
  • placki z serka wiejskiego
  • 2 kanapki z wędliną i pomidorem (chleb już był zwykły niestety)
  • placki dukanowskie
  • filet z kurczaka w panierce (zakupiony w przydrożnej knajpie, z pewnością smażony na tłuszczu :()
  •  jogobella light
A wypiłam: cola zero, ok połowy półlitrowej coli zwykłej (na halę, gdzie odbywała się impreza nie można wnosić swojego picia, a w kawiarni była tylko zwykła cola), woda, kawa z mlekiem i... piwo (tak to ten grzech na skrzydłach radości i prawdą jest że na tej diecie picie alkoholu to koszmar, jedno piwo całkowicie zwaliło mnie z nóg...)

Wnioski: jutro waga zapłacze i całe szczęście że następny wyjazd dopiero 4 listopada...

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Jeżeli chcesz pozostawić tu ślad po sobie zaloguj się na konto GMAILowe lub wybierz opcję nazwa/adres URL - po czym wpisz swój nick (adres url opcjonalnie).

Ostatnie komentarze

Twój Strażnik wagi